Lejący się, złoty i zdrowy – kreteński miód był symbolem długowieczności już w starożytności. Teraz jest uznawany za jeden z najlepszych na świecie, a do tego jest głównym dodatkiem kreteńskich słodyczy…

W Grecji wierzono, że miód to nektar bogów, którym raczą się na olimpie, a ze względu na zdrowotne właściwości – daje długowieczność. Według jednej z wersji greckiej mitologii –  to nie koza Almatea opiekowała się małym Zeusem, którego jego matka Rea ukryła w grocie przed Ojcem, ale Melisseus – co dosłownie oznacza, człowieka pszczołę mitologii greckiej . Jeśli do tego dodamy niezwykłe znalezisko z czasów minojskich – niesamowicie misterną broszkę… sami widzicie ile tu magii.

“Jeśli wyginą pszczoły, człowiekowi zostaną cztery lata istnienia.” Albert Einstein

Miód Kreteński ma więc bogatą historię. Eksperci potwierdzili, że istnieje tutaj specjalny gatunek pszczół produkujących miód doskonałej jakości. Dawniej twierdzono, że zostały one znalezione w tutejszej jaskini Zeusa. Produkcji nie przerwały nawet zmiany polityczne: panowanie wenecjan , okupacja turecka i konflikty wewnętrzne. Co do tymianku – to uznawano go za symbol odwagi i siły. Kwitnie kwitnie od początku czerwca, do końca pierwszej dekady lipca, czasem nawet dłużej.

miód2Miód tymiankowy powstaje z nektaru jego niewielkich różowych kwiatów. Nazywa się go również czerwonym z powodu ciekawego rubinowego odcienia. Najczęściej spotkamy tu jego płynną postać.

Smak jest mocny z nutą tymiankową oczywiście. Wyróżnia się najwyższą kwasowością ogólną w Europie, dlatego jest nieco mniej słodki, ale za to bardzo aromatyczny i niezwykle smaczny, a do tego bardzo zdrowy i ma działanie przeciwzapalne.  Pomaga w leczeniu: schorzeń dróg oddechowych, jamy ustnej, grypy, zapalenia oskrzeli, zaburzeń trawienia, stanów zapalnych dróg moczowych czy jelit a także w schorzeniach ginekologicznych. Dodatkowo pomaga w zasypianiu i łagodzi stres.

Na Krecie miód to podstawa większości deserów i śniadań. Je się tutaj grecki jogurt z miodem i orzechami – pycha!

Miód Kreteński, zaraz po oliwie, to coś co warto z wyspy przywieźć, a jak nie to na pewno spróbować. Pamiętajcie tylko, żeby dobrze poszukać. Najlepiej kupić od miejscowych, bo w sklepach z pamiątkami  często występuje ten „mejd in chajna”.