Nie cierpię Sirocco. To gorący wiatr znad Afryki. Pół biedy kiedy pojawia się na Krecie w zimie czy na wiosnę, ale kiedy wieje w lecie – przynosi ze sobą piekielne temperatury, bóle głowy i mordercze myśli o unicestwianiu świata…
Fachowo – Sirocco, to suchy wiatr wiejący znad Afryki, który docierając nad basen Morza Śródziemnego przynosi ze sobą tumany piasku znad Sahary i mordercze temperatury. Wieje z kierunków południowego lub południowo-wschodniego.
Jeśli nie potraficie sobie tego wyobrazić – wstańcie, włączcie suszarkę na najgorętszy nadmuch i skierujcie ją w kierunku twarzy na 15 min. To właśnie namiastka tego drania. Jeśli dodacie do tego wilgotność, duchotę i 45 stopni przez cały dzień otrzymacie niesamowitą okazję, żeby poczuć jak gotuje Wam się mózg i organy wewnętrzne.
Na szczęście Sirocco wieje głównie wiosną, choć tej zimy też dał popalić – bo wieje z prędkością do 100km/h. Do tego widoczność zmniejsza się do kilku kilometrów, bo horyzont zasłaniają tony piachu znad Sachary.
I tak – była wyspa DIA i nie ma…
Sirocco jest też nieco podobny do naszego Halnego pod względem nastrojów, które wywołuje. Od lat w górach kiedy Halny przywieje notuje się większą liczbę samobójstw i depresji. Sirocco też pozbawia nas nastroju, wywołuje ucisk w skroniach, i ogólnie wpływa kiepsko na samopoczucie – chyba, ze jesteście na wakacjach i możecie się moczyć cały dzień z drinkiem w dłoni…
CIEKAWOSTKA
Kiedyś na Krecie – jeśli przestępstwo zostało popełnione podczas, kiedy wał Sirocco było traktowane bardziej ulgowo. Rzekomy sprawca, nie był według sądzących w pełni władz umysłowych…
Poniżej zdjęcie krajobrazu kiedy wieje… Czyli – nie wiem, gdzie zaparkowałem wielbłąda…
PLUSY SIROCCO
Żeby nie było tak źle – Sirocco ma swoje plusy:
- Trwa niedługo 3-4 dni
- Morze jest wtedy bardzo spokojne, więc pływa się jak w jeziorze
- Pranie schnie ekspresowo, jeśli nie odfrunie oczywiście
- Mamy w końcu w domu 21 stopni, bez klimatyzacji i kominka! (juhuuu)
- Podarował nam w marcu prawdziwie letni dzień 🙂